KADRA GRANITU MARCELIN 2010/2011
 
IMIĘ I NAZWISKO
DATA URODZENIA
BRAMKARZE
Przemysław Jeszke
13.11.1986
 
Kacper Husejko
05.03.1991
 
Krzysztof Skowron
16.06.1977
 
Michał Góralski
26.01.1986
OBROŃCY
Krzysztof Krawczyk
31.03.1985
 
Leszek Obrzut
02.03.1981
 
Daniel Wojciechowski
09.05.1982
 
Tomasz Pydych
09.01.1984
 
Dominik Wróbel
24.05.1984
 
Rafał Ślosko
20.12.1990
 
Łukasz Skibiński
02.04.1979
 
Cezary Majchrzak
16.07.1986
 
Krzysztof Bieniek
11.03.1992
 
Tomasz Laszuk
27.02.1989
 
Paweł Makowski
13.12.1982
POMOCNICY
Marcin Fijołek
02.05.1986
 
Maciej Tarasiewicz
17.09.1985
 
Marek Niedźwiedzki
16.04.1989
 
Marcin Szopa
25.04.1984
 
Dominik Gliniecki
11.08.1988
 
Krzysztof Więcław
14.10.1986
 
Krzysztof Błanek
25.07.1988
 
Tomasz Makowski
21.12.1981
 
Dariusz Wasylkiewicz
23.10.1983
 
Mateusz Wojciechowski
11.05.1991
 
Przemysław Kamiński
30.03.1985
 
Paweł Kozikowski
30.12.1986
 
Damian Tkaczuk
22.11.1991
 
Piotr Sokołowski
14.02.1992
 
Piotr Mroczkowski
11.06.1983
 
Piotr Sulej
03.12.1979
 
Adam Skokowski
02.12.1988
 
Karol Chołtyn
25.02.1991
 
Dariusz Karaś
22.08.1977
NAPASTNICY
Piotr Kowalik
12.12.1987
 
Paweł Kowalik
26.06.1984
 
Łukasz Kućma
13.04.1987
 
 
STRZELCY GRANITU MARCELIN 2010/2011
LP
IMIĘ I NAZWISKO
ILOŚĆ ZDOBYTYCH BRAMEK
1
Piotr Kowalik
10
2
Łukasz Kućma
6
3
Paweł Makowski
6
4
Rafał Ślosko
5
5
Piotr Sokołowski
4
6
Krzysztof Błanek
3
7
Paweł Kowalik
3
8
Paweł Kozikowski
2
9
Marcin Fijołek
2
10
Kacper Husejko
1
11
Piotr Sulej
1
 
ASYSTENCI GRANITU MARCELIN 2010/2011
LP
IMIĘ I NAZWISKO
ILOŚĆ ASYST
1
Piotr Kowalik
5
2
Piotr Sulej
4
3
Łukasz Kućma
4
4
Krzysztof Błanek
4
5
Paweł Makowski
2
6
Krzysztof Więcław
2
7
Karol Chołtyn
2
8
Rafał Ślosko
2
9
Piotr Mroczkowski
1
10
Dominik Gliniecki
1
11
Dariusz Wasylkiewicz
1
12
Krzysztof Krawczyk
1
13
Tomasz Pydych
1
14
Piotr Sokołowski
1
 
 
KLASYFIKACJA KARTKOWICZÓW 2010/2011
 
IMIĘ I NAZWISKO
ILOŚĆ KARTEK
 
Paweł Makowski
2
 
Krzysztof Krawczyk
2
 
Krzysztof Błanek
2
 
Łukasz Kućma
2
 
Paweł Kozikowski
2
 
Daniel Wojciechowski
2
 
Tomasz Pydych
1
 
Piotr Kowalik
1
 
Leszek Obrzut
1
 
Paweł Kowalik
1
 
Krzysztof Więcław
1
 
 
STATYSTYKI ZAWODNIKÓW GRANITA W SEZONIE 2010/2011
* w tabeli nie uwzględniono wyniku 8 kolejki - mecz zweryfikowano jako walkower dla gospodarzy
 
LP
PIŁKARZ
W
M
K
ŻK
CK
G
A
P
NZ
1
Jeszke
12
1080
72
 
 
 
 
 
216,0
2
Więcław
14
1250
83,33
1
 
 
2
1
251,0
3
Laszuk
8
598
39,87
 
 
 
 
 
119,6
4
Ślosko
14
1143
76,2
 
 
5
1
11
239,6
5
Pydych
14
1205
80,33
1
 
 
1
0
241,0
6
Sokołowski
14
1138
75,87
 
 
4
1
9
236,6
7
Błanek
11
961
64,07
2
 
3
4
8
200,2
8
Wasylkiewicz
4
260
17,33
 
 
 
1
1
53,0
9
Kozikowski
10
719
47,93
2
 
2
 
2
145,8
10
Kowalik Piotr
12
975
65
1
 
10
5
24
219,0
11
Kućma
11
935
62,33
2
 
6
4
14
201,0
12
Fijołek
7
309
20,6
 
 
2
 
4
65,8
13
Skibiński
8
172
11,47
 
 
 
 
 
34,4
14
Wojciechowski Mateusz
1
30
2
 
 
 
 
 
6,0
15
Husejko
8
387
25,8
 
 
1
 
2
79,4
16
Obrzut
6
485
32,33
1
 
 
 
-1
96,0
17
Tkaczuk
2
45
3
 
 
 
 
 
9,0
18
Sulej
5
405
27
 
 
1
4
6
87,0
19
Wróbel
1
15
1
 
 
 
 
 
3,0
20
Gliniecki
2
169
11,27
 
 
 
1
1
34,8
21
Mroczkowski
9
433
28,87
 
 
 
1
1
87,6
22
Kowalik Paweł
8
275
18,33
1
 
3
 
5
60,0
23
Wojciechowski Daniel
10
616
41,07
2
 
 
 
-2,0
121,2
24
Krawczyk
6
424
28,27
2
 
 
 
-2
82,8
25
Makowski Paweł
7
630
42
2
 
6
2
12
138,0
26
Karaś
2
50
3,333
 
 
 
 
 
10,0
27
Chołtyn
4
140
9,333
 
 
 
1
1
29,0
28
Tarasiewicz
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
29
Niedźwiedzki
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
30
Szopa
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
31
Makowski
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
32
Kamiński
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
33
Skokowski
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
34
Góralski
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
35
Bieniek
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
36
Skowron
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
37
Majchrzak
0
0
0
 
 
 
 
 
0,0
W - ilość występów
M - czas gry
K - ilość rozegranych kwadransów [M/15]
ŻK - żółte kartki
CK - czerwone kartki
G - ilość strzelonych bramek
A - asysty
P - Punktacja [2*G + 1*A - 2*CK - 1*ŻK]
NZ - najlepszy zawodnik [3*K + P]
 

TABELA SEZON 2010/2011
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
LP
 
DRUŻYNA
M
P
W
R
PR
BZ
BS
RB
1
 
BŁĘKITNI SZCZECINEK
16
37
11
4
1
52
18
+34
2
 
GRANIT MARCELIN
16
35
11
2
3
47
23
+24
3
 
TRAWNIK TUROWO
16
32
10
2
4
50
23
+27
4
 
PARSĘTA
PARSĘCKO
16
25
8
1
7
39
38
+1
5
 
POGOŃ
WIERZCHOWO
16
23
7
2
7
35
39
-4
6
 
MARKUS GRUSZEWO
16
20
6
2
8
31
39
-8
7
 
HUSARIA PRZYBRDA
16
14
4
2
10
29
51
-22
8
 
GRYF
DOBROWO
16
11
3
2
11
20
51
-31
9
 
POLONIA
STĘPIEŃ
16
9
2
3
11
27
48
-21
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
M - meczeP - punkty W - wygrane R - remisyPR - przegrane BZ - bramki zdobyte BS - bramki stracone RB - różnica bramek

 
 
WYNIKI SPOTKAŃ SEZON 2010/2011
RUNDA JESIENNA 2010
1 kolejka - 5 wrzesień 2010 - godz. 16.00
Trawnik Turowo
3-1 (1-0)
Granit Marcelin
Gryf Dobrowo
3-0 wo
Husaria Przybrda
Polonia Stępień
0-2
Pogoń Wierzchowo
Błękitni Szczecinek
3-0 wo
Parsęta Parsęcko
Pauza: Markus Gruszewo
2 kolejka - 12 wrzesień 2010 - godz. 16.00
Parsęta Parsęcko
4-0
Markus Gruszewo
Pogoń Wierzchowo
2-2
Błękitni Szczecinek
Husaria Przybrda
1-5
Polonia Stępień
Trawnik Turowo
8-0
Gryf Dobrowo
Pauza: Granit Marcelin
3 kolejka - 19 wrzesień 2010 - godz. 16.00
Gryf Dobrowo
2-4 (2-3)
Granit Marcelin
Polonia Stępień
2-2
Trawnik Turowo
Błękitni Szczecinek
9-0
Husaria Przybrda
Markus Gruszewo
5-5
Pogoń Wierzchowo
Pauza: Parsęta Parsęcko
4 kolejka - 26 wrzesień 2010 - godz. 16.00
Granit Marcelin
4-1 (1-1)
Parsęta Parsęcko
Husaria Przybrda
0-3
Markus Gruszewo
Trawnik Turowo
0-2
Błękitni Szczecinek
Gryf Dobrowo
3-1
Polonia Stępień
Pauza: Pogoń Wierzchowo
5 kolejka - 3 październik 2010 - godz. 15.00
Polonia Stępień
2-3 (1-0)
Granit Marcelin
Błękitni Szczecinek
2-1
Gryf Dobrowo
Markus Gruszewo
3-4
Trawnik Turowo
Parsęta Parsęcko
0-3 wo
Pogoń Wierzchowo
Pauza: Husaria Przybrda
6 kolejka - 10 październik 2010 - godz. 15.00
Granit Marcelin
2-1 (2-0)
Pogoń Wierzchowo
Husaria Przybrda
4-2
Parsęta Parsęcko
Gryf Dobrowo
0-3
Markus Gruszewo
Polonia Stępień
1-1
Błękitni Szczecinek
Pauza: Trawnik Turowo
7 kolejka - 17 październik 2010 - godz. 15.00
Błękitni Szczecinek
4-4 (1-2)
Granit Marcelin
Markus Gruszewo
3-0 wo
Polonia Stępień
Parsęta Parsęcko
4-3
Trawnik Turowo
Pogoń Wierzchowo
2-1
Husaria Przybrda
Pauza: Gryf Dobrowo
8 kolejka - 24 październik 2010 - godz. 14.00
Granit Marcelin
3-0 wo
Husaria Przybrda
Trawnik Turowo
3-0
Pogoń Wierzchowo
Gryf Dobrowo
1-6
Parsęta Parsęcko
Błękitni Szczecinek
2-1
Markus Gruszewo
Pauza: Polonia Stępień
9 kolejka - 31 październik 2010 - godz. 14.00
Markus Gruszewo
0-1 (0-1)
Granit Marcelin
Parsęta Parsęcko
7-2
Polonia Stępień
Pogoń Wierzchowo
5-1
Gryf Dobrowo
Husaria Przybrda
1-4
Trawnik Turowo
Pauza: Błękitni Szczecinek
 
 
 
RUNDA WIOSENNA 2011
10 kolejka - 3 kwiecień 2011 - godz. 15.30
Granit Marcelin
3-2 (1-1)
Trawnik Turowo
Husaria Przybrda
7-0
Gryf Dobrowo
Pogoń Wierzchowo
4-1
Polonia Stępień
Parsęta Parsęcko
0-3
Błękitni Szczecinek
Pauza: Markus Gruszewo
11 kolejka - 10 kwiecień 2011 - godz. 16.00
Markus Gruszewo
3-1
Parsęta Parsęcko
Błękitni Szczecinek
6-1
Pogoń Wierzchowo
Polonia Stępień
2-3
Husaria Przybrda
Gryf Dobrowo
1-1
Trawnik Turowo
Pauza: Granit Marcelin
12 kolejka - 17 kwiecień 2011 - godz. 16.00
Granit Marcelin
6-0 (3-0)
Gryf Dobrowo
Trawnik Turowo
4-2
Polonia Stępień
Husaria Przybrda
2-2
Błękitni Szczecinek
Pogoń Wierzchowo
3-1
Markus Gruszewo
Pauza: Parsęta Parsęcko
13 kolejka - 1 maj 2011 - godz. 16.00
Parsęta Parsęcko
2-1 (1-0)
Granit Marcelin
Markus Gruszewo
3-0
Husaria Przybrda
Błękitni Szczecinek
0-2
Trawnik Turowo
Polonia Stępień
2-0
Gryf Dobrowo
Pauza: Pogoń Wierzchowo
14 kolejka - 8 maj 2011 - godz. 16.00
Granit Marcelin
5-1 (4-0)
Polonia Stępień
Gryf Dobrowo
1-2
Błękitni Szczecinek
Trawnik Turowo
4-1
Markus Gruszewo
Pogoń Wierzchowo
3-0 wo
Parsęta Parsęcko
Pauza: Husaria Przybrda
15 kolejka - 15 maj 2011 - godz. 16.00
Pogoń Wierzchowo
2-4 (0-2)
Granit Marcelin
Parsęta Parsęcko
5-3
Husaria Przybrda
Markus Gruszewo
2-2
Gryf Dobrowo
Błękitni Szczecinek
4-2
Polonia Stępień
Pauza: Trawnik Turowo
16 kolejka - 22 maj 2011 - godz. 16.00
Granit Marcelin
1-2 (1-1)
Błękitni Szczecinek
Polonia Stępień
1-3
Markus Gruszewo
Trawnik Turowo
1-2
Parsęta Parsęcko
Husaria Przybrda
5-2
Pogoń Wierzchowo
Pauza: Gryf Dobrowo
17 kolejka - 29 maj 2011 - godz. 16.00
Husaria Przybrda
1-1 (1-0)
Granit Marcelin
Pogoń Wierzchowo
0-4
Trawnik Turowo
Parsęta Parsęcko
7-1
Gryf Dobrowo
Markus Gruszewo
0-8
Błękitni Szczecinek
Pauza: Polonia Stępień
18 kolejka - 5 czerwiec 2011 - godz. 16.00
Granit Marcelin
4-0 (0-0)
Markus Gruszewo
Polonia Stępień
3-3
Parsęta Parsęcko
Gryf Dobrowo
4-0
Pogoń Wierzchowo
Trawnik Turowo
5-1
Husaria Przybrda
Pauza: Błękitni Szczecinek
 
 
 
Trawnik Turowo  3-1 (1-0)  Granit Marcelin
05.09.2010
 
Bramki:
Piotr Kowalik (asysta Łukasz Kućma)
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Krzysztof Więcław, Tomasz Laszuk, Rafał Ślosko, Tomasz Pydych - Piotr Sokołowski, Krzysztof Błanek, Dariusz Wasylkiewicz (od 55min Marcin Fijołek), Paweł Kozikowski (od 80min Łukasz Skibiński) - Piotr Kowalik, Łukasz Kućma (od 60min Mateusz Wojciechowski)
 
Pierwszy mecz tego sezonu rozgrywaliśmy w Turowie, gdzie nigdy Naszemu zespołowi nie układała się gra i wyniki też nie były najlepsze. Tego dnia też nie było lepiej. Mecz rozpoczeliśmy osłabieni brakiem kilku podstawowych zawodników. Początek meczu w miarę wyrównany ale z upływem czasu przewagę zaczęli uzyskiwać gospodarze i w 19 minucie po faulu na jednym z ich zawodników sędzia podyktował rzut wolny na 20 metrze. Strzał był bardzo silny ale świetnie interweniował Przemysław Jeszke. Nasz zespół starał się wyprowadzać kontry i po jednej z nich piłkę wystawił Piotr Kowalik ale Dariusz Wasylkiewicz w świetnej pozycji uderzył niecelnie. Co nie udało się Nam, wykorzystali goście. W 28 minucie po zamieszaniu w polu karnym piłka wylądowała pod nogami zawodnika z Turowa i ten z odległości 5 metrów nie dał szans Naszemu bramkarzowi. Do przerwy gra toczyła się w środku pola a gospodarze starali się podwyższyć oddając kilka groźnych strzałów. Po zmianie stron Nasz zespół ruszył do ataku chcąc odrobić szybko straty. W 50 minucie w sytuacji sam na sam, Łukasz Kućma minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki na Nasze nieszczęście jeden z obrońców Turowa zdążył wybić ją wślizgiem, ta jednak spadła pod nogi Piotra Kowalika, który oddał strzał ale niestety piłkę złapał już bramkarz. Po chwili piłka była w siatce ale niestety Naszej. Po szybko przeprowadzonej kontrze Turowo cieszyło się z drugiego gola i zamiast remisu straciliśmy kolejnego gola. Mimo straty bramki w 69 minucie zdobyliśmy kontaktową bramkę po zamieszaniu w środku boiska i wypuszczeniu piłki między obrońców Piotr Kowalik minął bramkarza i umieścił ją w bramce było 2-1. Niestety to było wszystko na co było Nas stać tego dnia. Gospodarze przypieczętowali swoją wygraną w 78 minucie strzelając trzeciego gola. Nasz bramkarz świetnie interweniował przy pierwszym strzale ale niestety przy dobitce niepilnowanego gracza był już bezradny. Świetna postawa bramkarza Naszej drużyny nie wystarczyła by uchronić Nas od przegranej. W zespole zabrakło zgrania i chyba u niektórych zawodników trochę sił i woli walki. Miejmy nadzieję, że będzie już teraz tylko lepiej.
 
 
Gryf Dobrowo  2-4 (2-3)  Granit Marcelin
19.09.2010
 
Bramki:
Rafał Ślosko (asysta Łukasz Kućma)
Łukasz Kućma (bez asysty)
Piotr Kowalik (asysta Darek Wasylkiewicz)
Piotr Kowalik (asysta Piotr Mroczkowski)
 
Kartki:
Żółta: Tomasz Pydych
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Leszek Obrzut, Tomasz Pydych, Krzysztof Więcław, Piotr Sokołowski - Marcin Fijołek (od 60min Damian Tkaczuk), Rafał Ślosko, Łukasz Kućma, Dariusz Wasylkiewicz - Piotr Kowalik, Piotr Mroczkowski (od 75min Dominik Wróbel)
 
Kolejny wyjazd tej rundy. Tym razem przeciwnikiem była nowa drużyna Gryf Dobrowo. Przeciwnik, o którym nic nie wiedzieliśmy, mimo to jechaliśmy z bojowym nastawieniem. Od początku meczu zarysowała się przewaga Naszego zespołu i z każdą minutą rosła. Zostało to udokumentowane w 9 minucie, kiedy to jeden z Naszych zawodników został sfaulowany przed polem karnym. Rzut wolny wykonał Łukasz Kućma, a pięknym strzałem z pierwszej piłki popisał się Rafał Ślosko, umieszczając futbolówkę w siatce - było 0-1. Napór Naszej drużyny trwał, po zamieszaniu w środku pola przeciwnikowi piłkę odebrał Łukasz Kućma i będąc już przed polem karnym zdecydował się na oddanie strzału, co przyniosło rezultat w postaci drugiego gola - była 24 minuta - wynik 0-2. W kolejnych akcjach brakowało Nam precyzji i dokładności w wykończeniu akcji. W 31 minucie po pierwszym celnym strzale na Naszą bramkę gospodarze zdobyli gola - wynik 1-2. Brak koncentracji sprawił, że nie zdążyliśmy otrząsnąć się ze straty pierwszej bramki, a po wrzucie z autu głową uderzył Nasz przeciwnik i piłka była już w Naszej siatce - była 35 minuta i wynik 2-2. Taki obrót spraw nie załamał Naszego zespołu i w 39 minucie Darek Wasylkiewicz wypuścił piłkę dla Piotra Kowalika, który minął jeszcze jednego obrońce i nie dał szans wychodzącemu bramkarzowi strzelając w długi róg - było 2-3. Do przerwy wynik się już nie zmienił. Po zmianie stron zmotywowani ruszyliśmy do kolejnych ataków i już w 50 minucie Piotr Mroczkowski przerzucił piłkę na lewą stronę boiska, a tam niepilnowany Piotr Kowalik nie miał większych problemów z umieszczenie piłki w siatce - wynik 2-4. Od 65 minuty było widać, że gospodarze opadają z sił i praktycznie nie mogą wyprowadzić żadnej groźnej akcji przeciwko świetnie dysponowanej obronie Naszego zespołu. My natomiast spokojnie wyprowadzaliśmy kolejne ataki. Po ładnych, składnych akcjach brakowało za każdym razem bardzo niewiele, bo albo na przeszkodzie stawał bramkarz albo brakowało czasem spokoju i precyzji. W 73 minucie zawodnik Dobrowa po brzydkim faulu otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. W 78 minucie mogliśmy podwyższyć po akcji lewą stroną, piłkę wrzucał Piotr Kowalik, a Dariusz Wasylkiewicz po strzale głową minimalnie chybił. W 86 minucie bramkarz gospodarzy wiedząc, że nie będzie w stanie zatrzymać piłki, chwycił za polem karnym za nogi Damiana Tkaczuka, który chciał go ominąć i Gryf kończył mecz w dziewiątkę. Z wyniku można być zadowolonym, choć szkoda straconych dwóch goli. Cieszy natomiast wola walki i zaangażowanie całego zespołu, którego brakowało we wcześniejszym spotkaniu. Oby w każdym meczu tak było.
 
 
Granit Marcelin  4-1 (1-1)  Parsęta Parsęcko
26.09.2010
 
Bramki:
Samobójcza
Rafał Ślosko (asysta Dominik Gliniecki)
Łukasz Kućma (asysta Piotr Kowalik)
Łukasz Kućma (asysta Piotr Kowalik)
 
Kartki:
Żółta: Piotr Kowalik
 
Skład:
Przemysław Jeszke – Krzysztof Więcław, Tomasz Pydych, Rafał Ślosko, Tomasz Laszuk – Marcin Fijołek (od 45min Kacper Husejko), Piotr Sulej, Dominik Gliniecki, Krzysztof Błanek (od 76min Łukasz Skibiński) – Łukasz Kućma, Piotr Kowalik
 
Pierwszy mecz w tym sezonie na własnym obiekcie rozpoczął się dla Naszego zespołu fatalnie. Przyjezdni już w 2 minucie meczu wyszli na prowadzenie, po błędzie Naszej defensywy pięknym strzałem popisał się napastnik Parsęcka – wynik 0-1. Po szybko straconym golu nie mogliśmy się otrząsnąć i to starali się wykorzystać goście, chcąc szybko podwyższyć wynik meczu. W sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem w 16 minucie znalazł się zawodnik z Parsęty ale Przemysław Jeszke popisał się świetną interwencją i zapobiegł utraty bramki. Nasza drużyna starała się kontrować – strzały zarówno Piotrka Kowalika, Dominika Glinieckiego czy innych zawodników nie mogły znaleźć drogi do bramki. Za to nasi przeciwnicy w 33 minucie mieli bardzo dobra okazję ale Nasz bramkarz skracając kont strzału sprawił, że uniknęliśmy straty gola. Od tego momentu gra toczyła się bardziej w środku pola, a po jednym z wybić piłki przez Naszego zawodnika niefortunnie interweniujący obrońca Parsęcka posłał piłkę obok swojego wychodzącego bramkarza wprost do siatki wynik 1-1 w 40 minucie. Po zmianie stron Nasz zespół ruszył od razu do ataku. Przewaga w środku pola zarysowała się zdecydowanie na Naszą korzyść. W 49 minucie ładny ale trochę za słaby strzał zza pola karnego oddał Dominik Gliniecki, po chwili do wypuszczonej piłki przez Piotra Suleja doszedł Piotr Kowalik ale po rajdzie lewą stroną boiska jego strzał został zablokowany i mieliśmy rzut rożny – piłkę zacentrował Dominik Gliniecki, a Rafał Ślosko umieścił ją w bramce strzałem po ziemi – wynik 2-1 w 53 minucie. Drużyna gości nie mając pomysłu zbytnio na sforsowanie Naszej obrony starała się długimi piłkami uruchamiać swoich napastników ale nie przynosiło to rezultatów bramkowych. W 59 minucie przed Naszym polem karnym piłkę przejął Piotr Sulej i wypuścił ją do Piotra Kowalika, który po szybkim rajdzie oddał strzał w stronę bramki. To jeszcze bramkarzowi się udało sparować ale wobec nadbiegającego na dobitkę Łukasza Kućmy już był bez szans i tak wynik widniał 3-1.Po jednym ze starć w walce o piłkę przed polem karnym sfaulowany został Krzysztof Błanek, do rzutu wolnego podszedł Krzysztof Więcław, który oddał silny ale trochę mało precyzyjny strzał. Całkowite rozbicie przeciwnika nastąpiło w 82 minucie, gdy piłkę wywalczył Piotr Kowalik i podał ją ze środka boiska do wychodzącego na pozycję Łukasza Kućmy, ten minął interweniującego obrońcę i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie dając mu najmniejszych szans strzałem w długi róg – wynik 4-1. Mecz zakończył się zasłużona wygraną Naszej drużyny. Mimo słabszej pierwszej połowy, gdzie przewagę miało Parsęcko już druga część gry pokazała, że znacznie bardziej zdeterminowani i ambitni byli Nasi zawodnicy co przełożyło się na rezultat tego spotkania. Gratulacje dla całego zespołu za ambicję i walkę o każdą piłkę.
 
 
Polonia Stępień  2-3 (1-0)  Granit Marcelin
03.10.2010
 
Bramki:
Piotr Kowalik (asysta Piotr Sulej)
Piotr Kowalik (asysta Piotr Sulej)
Paweł Kowalik (asysta Piotr Sulej)
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Leszek Obrzut, Tomasz Pydych, Rafał Ślosko, Tomasz Laszuk (od 58min Piotr Sokołowski) - Krzysztof Więcław, Piotr Sulej, Krzysztof Błanek, Paweł Kozikowski (od 55min Piotr Mroczkowski) - Łukasz Kućma, Piotr Kowalik (od 70min Paweł Kowalik)
 
Mecz rozpoczynamy z 15 minutowym poślizgiem, gdyż gospodarze nie zdążyli się zorganizować . Początek meczu to sporo walki w środku pola. W 14 min Piotr Kowalik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem ale ładna interwencja sprawiła że wynik był 0-0. W 19 minucie swoją szanse miała Polonia – po dośrodkowaniu w pole karne fatalnie przestrzelił z 3 metrów zawodnik gospodarzy. Nasz zespół miał sytuację w 25 minucie, gdy do piłki doszedł Łukasz Kućma, ale jego silny strzał na krótki słupek znów został obroniony przez dobrze dysponowanego bramkarza. Polonia starała się wyprowadzać szybkie kontry i po jednej z nich wywalczyli rzut wolny w okolicy pola karnego – piękny strzał ale piłka uderzyła w spojenie słupka z poprzeczką. W 36 minucie kolejna sytuacja Naszego zespołu, tym razem znów powstrzymany przez bramkarza Piotr Kowalik. Swoich szans próbował jeszcze Krzysztof Błanek, Rafał Ślosko i Piotr Sulej – niestety nikomu z Naszych zawodników szczęście nie sprzyjało, a to w 43 minucie wykorzystali gospodarze , którzy po błędzie Naszego zespołu wywalczyli piłkę przed polem karnym, mijając Naszą obronę silnym strzałem napastnik Stępienia pokonał Naszego bramkarza, straciliśmy bramkę do szatni – wynik 1-0. Po męskiej rozmowie w przerwie meczu, po zmianie stron nastąpiła metamorfoza Naszego zespołu – 48 minuta i bliski wyrównania był Piotr Kowalik i Krzysztof Błanek ale gospodarze jeszcze się wybronili. Ale już w 50 minucie po podaniu z środka Piotra Suleja dogrywa do Piotra Kowalika, a ten sytuacji sam na sam silnym strzałem wyrównuje stan meczu 1-1. Nie minęła chwila i w 53 minucie po kolejnej asyście Piotra Suleja, gola znów zdobywa w podobny sposób Piotr Kowalik – prowadzimy 1-2. Kolejną dogodną sytuację mieliśmy po faulu przed polem karnym na Naszym pomocniku. Do piłki podszedł Łukasz Kućma – strzał był ładny i celny ale bramkarz po raz kolejny wyszedł z opresji obronną ręką. Gospodarze starali się wyrównać ale brakowało im szczęścia, za to Nasi zawodnicy dążyli do zwiększenia prowadzenia i nastąpiło to w 77 minucie, gdy trzecią asystą w tym meczu popisał się Piotr Sulej, a Paweł Kowalik minął wychodzącego bramkarza i umieścił piłkę w pustej bramce – wynik widniał 1-3. Po chwili znów Paweł Kowalik znalazł się w dogodnej sytuacji ale jego strzał był mało precyzyjny i nie zmusił bramkarza do interwencji. Za to Polonia po jednej ze swoich akcji zdobyła w 84 minucie gola kontaktowego, niestety tego dnia to było wszystko na co było stać obie ekipy. Cieszy kolejna wygrana Naszego zespołu. Oby trzymać tak dalej .
 
 
Granit Marcelin  2-1 (2-0)  Pogoń Wierzchowo
10.10.2010
 
Bramki:
Piotr Sokołowski (asysta Tomasz Pydych)
Rafał Ślosko (asysta Piotr Sokołowski)
 
Skład:
Kacper Husejko – Leszek Obrzut, Tomasz Pydych, Tomasz Laszuk, Krzysztof Więcław (od 80min Daniel Wojciechowski) – Paweł Kozikowski (od 75min Marcin Fijołek), Piotr Sokołowski, Piotr Sulej, Rafał Ślosko (od 60min Dariusz Wasylkiewicz) – Piotr Kowalik (od 70min Paweł Kowalik), Łukasz Kućma
 
Drugi mecz w tej rundzie na własnym terenie. Przed meczem w trakcie rozgrzewki doszło do nie przyjemnego wydarzenia – bramkarz Krzysztof Skowron podczas jednej z interwencji uderzył głową w słupek czego konsekwencją było rozcięcie głowy i założenie szwów. W jego miejsce na polu gry pojawił się Kacper Husejko. Pierwsze minuty to sporo walki w środku pola, ale już w 8 minucie meczu Tomasz Pydych podał piłkę z głębi boiska na lewą stronę, do której doszedł Piotr Sokołowski i w sytuacji sam na sam z bramkarzem lekkim strzałem obok niego umieścił piłkę w siatce – było 1-0. W 16 minucie meczu w świetnej sytuacji był Piotr Kowalik, który wygrał walkę o piłkę ze stoperem i w sytuacji sam na sam z bramkarzem minimalnie chybił. Nasi zawodnicy prowadzili akcje raz lewą strona boiska raz prawą, sprawiając sporo kłopotów defensywie Wierzchowa. Drużyna przyjezdna wyprowadzała szybkie kontry i po jednej z nich było groźnie pod naszą bramką ale ładna paradą popisał się Kacper Husejko parując uderzenie na rzut rożny. Goście mieli swoją szansę w 29 minucie gdy po jednym ze stałych fragmentów gry piłka została wybita przed pole karne, a jeden z zawodników Pogoni uderzył bardzo silnie ale na nasze szczęście piłka minęła słupek o kilka centymetrów. Co nie udało się im, wykorzystali nasi zawodnicy w 45 minucie. Gola do szatni zdobył Rafał Ślosko podwyższając na 2-0 po zamieszaniu w polu karnym – piłka spadła pod jego nogi i nie zastanawiając się silnym strzałem pod poprzeczkę umieścił piłkę w bramce. Po zmianie stron kolejne dogodne nie wykorzystane sytuacje naszego zespołu. Pogoń też starała się za wszelką cenę odrobić straty ale świetnie spisująca się defensywa i dzielnie broniący debiutant sprawiały, że Wierzchowo aż do 78 minuty nie było w stanie nic groźnego stworzyć, wtedy w zamieszaniu w polu karnym przed utratą gola uratował nas Kacper Husejko, który leżąc już po interwencji został trafiony piłką w głowę a ta wyszła na róg. Niestety co się odwlekło po rzucie rożnym zamieniło się na bramkę – wrzutka, piłka wybita przez nas przed pole karne, a tam nie pilnowany zawodnik dograł ją znów w pole karne i niestety wpadł gol kontaktowy – 2-1. W 82 minucie to my wywalczyliśmy rzut rożny, piłkę zacentrował Łukasz Kućma, a bliski szczęścia był Marcin Fiołek, którego strzał był trochę za slaby aby zaskoczyć bramkarza. Dogodnej sytuacji nie wykorzystał w 86 minucie Paweł Kowalik, który dostał piłkę z głębi boiska i będąc już na 14 metrze oddał silny strzał ale niestety piłka przeszła nad poprzeczką. Mecz zakończył się nasza wygraną. Należy się cieszyć z 3 punktów i ze świetnej postawy każdej z formacji, ale na pewno nad skutecznością napastnicy muszą popracować bo przy tak dogodnych okazjach wynik powinien być pięcio-bramkowy.
 
 
Błękitni Szczecinek  4-4 (1-2)  Granit Marcelin
17.10.2010
 
Bramki:
Piotr Sulej (asysta Łukasz Kućma)
Piotr Kowalik (asysta Piotr Sulej)
Łukasz Kućma (bez asysty)
Piotr Kowalik (bez asysty)
 
Skład:
Kacper Husejko – Leszek Obrzut, Tomasz Pydych, Tomasz Laszuk, Daniel Wojciechowski – Piotr Sokołowski, Piotr Sulej, Rafał Ślosko, Dariusz Wasylkiewicz (od 85min Paweł Kowalik) – Piotr Kowalik, Łukasz Kućma
 
Wyjazd do lidera naszej ligi miał pokazać na jakim poziomie jest nasza drużyna. W kadrze meczowej zabrakło 2 podstawowych zawodników z pola oraz bramkarza. Mecz rozpoczęli gospodarze, którzy już pierwszych minutach byli blisko zdobycia bramki – piłka minimalnie minęła nasz słupek. Nasz zespół zadał celny cios w 9 minucie – przejęcie piłki w środku pola przez Łukasza Kućmę i świetne podanie do wychodzącego na czystą pozycję Piotra Suleja, który po samotnym rajdzie umieszcza piłkę w siatce nie dając szans bramkarzowi – wygrywamy 1-0. Mijały kolejne minuty, gospodarze starali się sforsować dobrze grającą obronę, nasi zawodnicy również starali się jak mogli ale zawsze w ostatniej chwili albo zabrakło precyzji albo obrońcy byli szybsi. W 28 minucie jeden z zawodników Trzesieki został sfaulowany przed polem karnym, niby zwykły wolny, strzał nie był mocny ale piłka utknęła w naszej bramce – było 1-1. Nasz zespół szybko się otrząsnął i w 36 minucie Piotr Sulej dogrywa piłkę do Piotrka Kowalika, który wyprzedza obrońcę i w dogodnej sytuacji podwyższa na 2-1. Do przerwy wynik pozostaje bez zmian.
Po chwili oddechu i powrocie na drugą część spotkania wydawało się, że z przebiegu pierwszej połowy to my będziemy dominować, ale nasz dramat rozpoczął się w 57 minucie. Przerwanie akcji gospodarzy przed polem karnym faulem, sędzia podyktował rzut wolny i piłka po raz drugi ląduje w naszej siatce – jest 2-2. Kopia sytuacji wcześniejszej i w 64 minucie Trzesieka wychodzi na prowadzenie 3-2, kolejny wolny i fatalna interwencja naszego bramkarza, który wypuszcza piłkę z rąk, a tą do pustej bramki wbija jeden z przeciwników. Nasz zespół mimo tego nie poddał się i pokazał pazur, gdzie w 72 minucie po faulu na naszym zawodniku do piłki podszedł Łukasz Kućma i z 18 metrów oddał piękny silny strzał w długi róg bramki – było 3-3. Nasi zawodnicy niesieni tym golem w 77 minucie po jednym z ataków i niefortunnym wybiciu piłki przez bramkarza przed pole karne, świetnym strzałem pod poprzeczkę wykazał się Piotr Kowalik wyprowadzając naszą drużynę na prowadzenie 4-3. Wydawało się, że nic złego się już nie stanie ale niestety w 81 minucie zawodnik Błękitnych oddał niespodziewany strzał z 20 metrów i piłka ugrzęzła w naszej siatce obok bezskutecznie interweniującego bramkarza. W 84 minucie zdobywamy piątą bramkę, po rzucie wolnym piłkę w siatce pakuje strzałem głową Dariusz Wasylkiewicz, a sędzia boczny pokazał nie wiedzieć czemu spalonego. Mecz kończy się remisem. Mimo, że z gry byliśmy dużo lepszym zespołem to tylko zremisowaliśmy, gdyż brak ogrania i odpowiedniego ustawienia się bramkarza w polu karnym sprawił, że wynik wyglądał tak, a nie inaczej. Jeszcze na sam koniec fatalny błąd młodego sędziego liniowego odebrał nam zwycięstwo. Trzeba szybko zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się na kolejnych rywalach.
 
 
Granit Marcelin   3-0 wo   Husaria Przybrda
24.10.2010
 
Mecz został rozstrzygnięty walkowerem. Niestety Goście z Przybrdy nie posiadali dokumentów uprawniających do gry.

Żeby nie marnować niedzielnego popołudnia rozegraliśmy z Husarią spotkanie towarzyskie.

Mecz zakończył się wygraną Granitu 5-2 (2-1).

W meczu tym wystąpił n/w skład:

Paweł Kowalik - Leszek Obrzut, Krzysztof Więcław, Tomasz Pydych, Rafał Ślosko - Piotr Sulej, Krzysztof Błanek, Marcin Fijołek (od 45min Paweł Kozikowski), Kacper Husejko - Łukasz Kućma, Dariusz Wasylkiewicz
 
 
Markus Gruszewo   0-1 (0-1)   Granit Marcelin
31.10.2010
 
Bramki:
Krzysztof Błanek (asysta Piotr Kowalik)
 
Skład:
Paweł Kowalik – Leszek Obrzut, Tomasz Pydych, Piotr Sokołowski, Daniel Wojciechowski – Rafał Ślosko (od 75min Damian Tkaczuk), Paweł Kozikowski, Dominik Gliniecki (od 79min Kacper Husejko), Krzysztof Błanek – Piotr Kowalik (od 70min Marcin Fijołek), Krzysztof Więcław
 
Ostatni meczu tego sezonu rozegraliśmy na wyjeździe. Naszym przeciwnikiem była drużyna, która w rozgrywkach spisywała się ze zmiennym szczęściem. Gdy wyszliśmy na boisko okazało się, że jego stan jest fatalny - jedna połowa boiska była praktycznie pod wodą, która miejscami stojąc sięgała do kostek. Po pierwszym gwizdku sędziego gospodarze już w 4 minucie meczu mogli wyjść na prowadzenie ale w sytuacji sam na sam z napastnikiem Gruszewa dobrze spisał się Paweł Kowalik wybijając piłkę na rzut rożny. Nasz zespół nie bardzo wiedział jak grać na tym malutkim i bagnistym boisku, ale po kilku próbach sforsowania defensywy przeciwnika udało się to w 22 minucie - z lewej strony pola karnego piłkę zacentrował Piotr Kowalik, a nie pilnowany Krzysztof Błanek strzałem głową  umieścił piłkę w siatce - wynik 1-0 dla Nas. Gospodarze mieli swoją szansę w 26 minucie gdy po strzale zza pola karnego piłka trafiła w poprzeczkę, ale to było wszystko co w tej części gry pokazał Markus. Nasi gracze jeszcze mieli swoje sytuacje w 34 minucie - ładny strzał oddał Dominik Gliniecki, a piłka minęła minimalnie słupek. Jeszcze więcej szczęścia gospodarze mieli w 39 minucie gdy po strzale Piotra Kowalika piłka trafiła w poprzeczkę. Do przerwy wynik był korzystny dla Nas. Po zmianie stron Gruszewo ruszyło do odrabiania strat ale dobrze grający blok defensywny nie dopuszczał do groźnych sytuacji. Nasi zawodnicy w tej części spotkania starali się strzelać z daleka, gdyż podmokła połowa nie pozwalała na rozgrywanie piłki. Swoich sił kilkakrotnie próbował Krzysztof Więcław ale zawsze na przeszkodzie stawał dobrze spisujący się bramkarz. Najbliżej zmiany rezultatu w 76 minucie było po rzucie wolnym, gdy po pięknym strzale Krzysztofa Więcława bramkarz tylko w wiadomy dla niego sposób wybił piłkę poza boisko. Reszta część spotkania to próby zdobycia bramki zarówno przez gospodarzy jak i naszą drużynę, ale nic z tego wielkiego nie wynikło i mecz zakończył się naszą skromną wygraną. Najważniejsze, że 3 punkty jadą z Nami. Teraz pozostało odpocząć i nie przespać okresu zimowego, aby na wiosnę pokazać, że do ostatniego meczu tego sezonu to nasz Granitek będzie walczył o szczyt tabeli.
 
 
Granit Marcelin  3-2 (1-1)  Trawnik Turowo
03.04.2011
 
Bramki:
Krzysztof Błanek (asysta Piotr Kowalik)
Paweł Makowski (asysta Krzysztof Więcław)
Paweł Makowski (bez asysty)
 
Kartki:
Żółta: Leszek Obrzut, Paweł Makowski
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Leszek Obrzut (od 35min Krzysztof Krawczyk), Tomasz Pydych, Krzysztof Więcław, Daniel Wojciechowski (od 76min Łukasz Skibiński) - Rafał Ślosko (od 38min Piotr Mroczkowski), Piotr Sokołowski, Paweł Makowski, Paweł Kozikowski (od 60min Tomasz Laszuk) - Piotr Kowalik, Krzysztof Błanek
 
Pierwszy mecz rundy wiosennej rozgrywaliśmy na własnym boisku. Rywal dobrze był już nam znany z wcześniejszych potyczek, w których wiodło nam się raczej przeciętnie. Mecz rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia bo już w 3 minucie wyszliśmy na prowadzenie po szybkiej akcji naszego zespołu lewą strona boiska przedarł się Piotr Kowalik i podał w prawą stronę do dobrze ustawionego Krzysztofa Błanka. Po jego uderzeniu w długi róg bramki piłka zatrzymała się w siatce – prowadziliśmy 1-0. Po tej bramce gra przeniosła się w środek boiska i w tej strefie raczej obydwie drużyny prowadziły walkę, gdyż żaden z zespołów nie był w stanie stworzyć sobie klarownej sytuacji. Drużyna z Turowa zaczęła dochodzić do głosu po 20 minutach gry, jeden z groźniejszych strzałów przeciwników ładnie obronił Przemysław Jeszke. Nasz zespół mógł podwyższyć wynik w 32 minucie gdy przy piłce był nasz napastnik Piotr Kowalik i mógł podać do któregoś z lepiej ustawionych kolegów ale niestety jego zagranie okazało się nie precyzyjne i piłkę przejęli nasi rywale i zgodnie z powiedzeniem, że nie wykorzystane sytuacje się mszczą tak się stało. Goście przeprowadzili akcję po której padł w 34 minucie gol wyrównujący stan meczu na 1-1. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a niestety groźnego urazu w 38 minucie doznał nasz stoper Leszek Obrzut. Po zmianie stron obydwa zespoły nie potrafiły sobie stworzyć czystych sytuacji, dopiero w 64 minucie po rzucie rożnym dla Turowa i wybiciu piłki przed pole karne pięknym strzałem popisał się jeden z zawodników przyjezdnych uderzając z nabiegu w wybita piłkę tak precyzyjnie ją skierował w światło bramki. Nasz bramkarz nie miał najmniejszych szans na obronę i niestety przegrywaliśmy mecz 1-2. Nasza drużyna prze długi czas nie potrafiła znaleźć sposobu by zmienić niekorzystny wynik, zarówno strzały Krzysztofa Więcława czy Krzysztofa Błanka nie przynosiły rezultatu. W 82 minucie po wybiciu piłki w pole karne przez Krzysztofa Więcława, do futbolówki doszedł Paweł Makowski i w sytuacji sam na sam z 6 metrów wyrównał stan meczu na 2-2. Do końca spotkania pozostało już dosłownie kilka minut i obydwa zespoły były raczej pogodzone z wynikiem remisowym gdy w 88 minucie stało się coś najmniej oczekiwanego. Bramkarz Turowa nie mogąc łapać podanej piłki przez obrońcę tak niefortunnie ją wybił, że ta spadła pod nogi stojącego na 10 metrze Pawła Makowskiego, który nie zastanawiając się oddal piękny strzał pod poprzeczkę dając prowadzenie naszemu zespołowi. Wynik 3-2 i tak zostało do końca spotkania.
 
 
Granit Marcelin  6-0 (3-0)  Gryf Dobrowo
17.04.2011
 
Bramki:
Krzysztof Błanek - karny
Paweł Makowski (asysta Łukasz Kućma)
Piotr Kowalik (asysta Rafał Ślosko)
Piotr Kowalik (asysta Paweł Makowski)
Rafał Ślosko (bez asysty)
Łukasz Kućma (bez asysty)
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Krzysztof Więcław, Piotr Sokołowski, Tomasz Pydych (od 65min Dariusz Karaś), Daniel Wojciechowski (od 46min Krzysztof Krawczyk) - Krzysztof Błanek, Piotr Mroczkowski (od 46min Paweł Kozikowski), Rafał Ślosko (od 70min Łukasz Skibiński), Paweł Makowski - Piotr Kowalik, Łukasz Kućma
 
Drugi mecz tej wiosny rozgrywaliśmy na własnym terenie. Pogoda była ładna i bezwietrzna. O godzinie 16 zaczęliśmy. Pierwsze minuty meczu to kilka niecelnych zagrań i próby zbliżenia się do pola karnego przeciwnika. W 8 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Piotr Kowalik ale po jego strzale bramkarz przyjezdnych ładnie obronił strzał nogą. Z każdą minuta przewaga naszego zespołu zaczęła się coraz bardziej zarysowywać czego efektem był gol zdobyty w 14 minucie przez Rafała Ślosko, w zamieszaniu w polu karnym i złym wybiciu jednego z zawodników Gryfa to on zachował się najprzytomniej i z 10 metrów płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce było 1-0. Nasza drużyna stwarzała sobie kolejne sytuacje, ale zawsze o metr szybszy był bramkarz. W 26 minucie prawą strona boiska ładnie minął jednego z obrońców Łukasz Kućma i wszedł w pole karne gdzie został podcięty przez niefortunnie interweniującego zawodnika, co było jednoznaczne z rzutem karnym. Do piłki podszedł Krzysztof Błanek i ładnym, silnym strzałem podwyższył wynik meczu na 2-0. Drużyna Gryfa praktycznie nie była w stanie zagrozić naszej bramce, gdyż dobrze dysponowani zawodnicy Granitu praktycznie całkowicie kontrolowali przebieg meczu czego skutkiem była bramka w 35 minucie strzelona przez Łukasz Kućmę, który najpierw oddał jeden strzał ale na nieszczęście bramkarza piłka wypadła mu z rąk i już do pustej bramki została wbita przez naszego napastnika. Do przerwy wyniki był 3-0. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. W naszym zespole dokonano kilku zmian i tak jak w pierwszej części to my byliśmy strona przeważającą stwarzając sobie kolejne sytuacje. W 67 minucie po podaniu z głębi pola od Rafała Ślosko do piłki doszedł Piotr Kowalik i silnym strzałem między nogami bramkarza podwyższył wynik na 4-0. Gryf starał się wyprowadzić jakąś kontrę ale ich ataki kończyły się jeszcze daleko przed polem karnym. W 74 minucie do wywalczonego rzutu rożnego podszedł Łukasz Kućma i zacentrował piłkę wprost na głowę Pawła Makowskiego, który strzałem w lewy róg umieścił piłkę w bramce i było 5-0. Przyjezdni mieli swoja szansę w 78 minucie gdy wywalczyli rzut wolny po faulu Krzysztofa Krawczyka na jednym z zawodników Gryfa – piłka była bardzo precyzyjnie uderzona i wydawało się, że padnie gol ale nie mający w tym meczu niewiele roboty Przemysław Jeszke wykazał się świetnym refleksem i uchronił nas od straty gola. Wprowadzany w drugiej połowie Dariszu Karaś oddał ładny ale trochę nie celny strzał. Nawet nasz obrońca Łukasz Skibiński miał swoja szansę ale jego strzał został obroniony. Pod koniec meczu w 83 minucie przeciwnicy zostali dobici po akcji lewą stroną boiska Paweł Makowski wystawił na 7 metr piłkę do nabiegającego Piotra Kowalika, który strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi. Wynik 6-0 i tak się zakończyło spotkanie, w którym zobaczyliśmy sporo dość ciekawych akcji, ale trzeba na pewno popracować nad wykończeniem bo gdyby było trochę lepsze tak mecz by się skończył dwucyfrowym wynikiem.
 
 
Parsęta Parsęcko  2-1 (1-0)  Granit Marcelin
01.05.2011
 
Bramki:
Łukasz Kućma – karny
 
Kartki:
Żółta:
Krzysztof Błanek
Daniel Wojciechowski
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Krzysztof Więcław, Piotr Sokołowski, Tomasz Pydych, Daniel Wojciechowski (od 70min Paweł Kowalik) - Krzysztof Błanek, Tomasz Laszuk (od 60min Karol Chołtyn), Rafał Ślosko, Paweł Makowski - Piotr Kowalik, Łukasz Kućma
 
Pierwszy mecz wyjazdowy tej wiosny rozgrywamy w Parsęcku. Początek meczu zapowiadał dość wyrównane spotkanie bez wskazania przewagi na którąś z drużyn, pierwszą dogodną sytuację w 14 minucie miał Łukasz Kućma który lobował bramkarza Parsęty ale niestety piłkę z pustej bramki wybił jeden z obrońców, gospodarze też mieli swoją szansę w 18 minucie gdy jeden z ich napastników trafił w słupek. Nasza drużyna miała kolejną dogodną szansę w 22 min gdy Piotr Kowalik sam na sam z bramkarzem nie trafił w bramkę a 3 minuty później pięknym strzałem popisał się Łukasz Kućma ale niestety piłka trafiła w poprzeczkę i nasze nie wykorzystane okazje się zemściły w 34 min gdy po błędzie Daniela Wojciechowskiego, który niefortunnie zgrał piłkę na środek obrony a tam nie pilnowany napastnik Parsęty bez problemu ją przejął i nie dał szans naszemu bramkarzowi wynik 1-0. Nasza drużyna miała jeszcze szansę na wyrównanie przed przerwa gdy jeden z naszych napastników oddał ładny strzał ale pech chciał , że bramkarz Parsęcka dobrze sparował o uderzenie na rożnego , wynik do przerwy 1:0 dla gospodarzy. Po zmianie stron nasza drużyna szybko odrobiła straty bo już w 50 minucie lewą stroną boiska przedarł się Paweł Makowski i został sfaulowany w polu karnym , sędzia nie miał wątpliwości wskazał na 11 metry , karnego na gola zamienił Łukasz Kućma było 1-1. Po chwili mogliśmy prowadzić gdy Piotr Kowalik doszedł do piłki źle wybitej przez obrońcę ale niestety uderzył w środek bramki i nie zdobyliśmy gola. Nasza drużyna starała się wyjść na prowadzenie ale cały czas brakowało nam szczęścia i precyzji, nieszczęście nastąpiło w 65 minucie gdy po stracie piłki w środku pola przez jednego z naszych zawodników drużyna Parsęty po szybkiej akcji wyszła na prowadzenie 2-1. Staraliśmy się odrobić starty za wszelką cenę omal czego nie przypłaciliśmy strata kolejnego gola gdy naszego bramkarza lobował jeden z napastników gospodarzy a przed utrata gola uchronił nas Rafał Ślosko , który wybił piłkę z pustej bramki. Już do końca meczu mimo wysiłków naszych chłopaków nie udało się nawet zdobyć 1 punktu na terenie przeciwnika . Trzeba się dobrze zastanowić nad podejściem do meczu i nad tym czy na pewno zrobiliśmy wszystko w tym meczu a na pewno nie ………Oby w kolejnym meczu nasza drużyna wykazała większe zaangażowanie i lepszą skuteczność.
 
 
Granit Marcelin  5-1 (4-0)  Polonia Stępień
08.05.2011
 
Bramki:
Piotr Sokołowski (bez asysty)
Paweł Makowski (bez asysty)
Paweł Kowalik (asysta Krzysztof Krawczyk)
Paweł Kozikowski (asysta Rafał Ślosko)
Kacper Husejko (asysta Karol Chołtyn)
 
Kartki:
Żółta:
Krzysztof Krawczyk
Paweł Makowski
Krzysztof Błanek
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Krzysztof Więcław, Krzysztof Krawczyk, Tomasz Laszuk, Tomasz Pydych (od 60min Daniel Wojciechowski) - Rafał Ślosko, Paweł Makowski, Paweł Kozikowski (od 70min Piotr Mroczkowski), Krzysztof Błanek - Paweł Kowalik (od 65min Kacper Husejko), Piotr Sokołowski (od 70min Karol Chołtyn)
 
W niedzielne popołudnie przyjmowaliśmy na własnym terenie drużynę Polonii Stępień. Od początku meczu zaczęła się zarysowywać przewaga naszej drużyny i praktycznie już po jednej z pierwszych akcji wyszliśmy na prowadzenie. Piłkę z prawej strony boiska wbijał w pole karne Paweł Kozikowski, a źle ustawiony obrońca tak niefortunnie ją zablokował, że ta poleciała w stronę bramki obok wychodzącego bramkarza, który już nie miał szans jej sięgnąć a toczącą się piłkę umieścił w siatce Piotr Sokołowski w 14 minucie – było 1-0. Kolejne minuty upływały pod dyktando naszego zespołu, a goście starali się wyprowadzać kontry i omal w 20 minucie nie wyrównali, gdy w dogodnej sytuacji sam na sam jeden z napastników przyjezdnych nie trafił w bramkę. Co nie udało się im, wykorzystaliśmy my, gdy po błędzie obrońcy i bramkarza Paweł Makowski w 24 minucie strzelił na 2-0. Polonia się nie poddawała i po kolejnej szybkiej akcji nasz obrońca Krzysztof Więcław faulował w polu karnym i niestety mieliśmy rzut karny w 28 minucie. Wydawało się, że gol musi paść ale nasz bramkarz Przemysław Jeszke zachował się świetnie i nie rzucił się od razu tylko wyczekał strzelca i obronił jego strzał. Po paru minutach długie podanie za obrońców Stępienia od Krzysztofa Krawczyka wykorzystuje Paweł Kowalik lobując wychodzącego bramkarza i podwyższając na 3-0 w 34 minucie. Do końca pierwszej połowy pozostało już kilka minut, a nasza drużyna dalej starała się podwyższyć wynik. Do długiego podania Rafała Śloski wyszedł Pawłeł Kozikowski i świetnie minął wychodzącego bramkarza, umieszczając strzałem z boku pola karnego piłkę w bramce – wynik 4-0 w 40 minucie. Po zmianie stron nastąpiło spore rozluźnienie w naszych szeregach. Duża zaliczka z pierwszej połowy sprawiła, że zaczęliśmy popełniać sporo błędów i za bardzo zaczęliśmy grać indywidualnie. Sytuacji pod bramkowych było już coraz mniej i to się zemściło w 56 minucie, gdy po jednym z wybić naszej obrony jeden z zawodników Polonii dostał piłkę na 24 metrze i pięknym silnym strzałem z daleka nie dał szans na skuteczną obronę naszemu bramkarzowi  - wynik uległ zmianie na 4-1. Mijały kolejne minuty ale już w obu ekipach zaczynało brakować trochę sił i każdy już był raczej pogodzony z wynikiem meczu. Po dokonaniu kilku zmian w Granicie zawodnicy ze świeżym zapasem energii wnieśli trochę ożywienia w naszych szeregach, czego efektem była szybka akcja w 86 minucie. Karol Chołtyn zagrał piłkę do wychodzącego sam na sam z bramkarzem Kacpra Husejko, a ten mocnym strzałem w długi róg trafił w słupek i piłka wpadła do siatki. Był to ostatni akcent brakowy tego dnia, co spowodowało, że mecz zakończył się wynikiem 5-1. Cieszy fakt, że na własnym terenie zdobywamy sporo bramek i wygrywamy mecze. Oby tak dalej.
 
 
Pogoń Wierzchowo  2-4 (0-2)  Granit Marcelin
15.05.2011
 
Bramki:
Piotr Sokołowski (asysta Piotr Kowalik)
Paweł Kozikowski (asysta Krzysztof Więcław)
Piotr Sokołowski (asysta Paweł Makowski)
Rafał Ślosko (asysta Krzysztof Błanek)
 
Kartki:
Żółta:
Krzysztof Krawczyk
Paweł Kozikowski
Łukasz Kućma
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Krzysztof Więcław, Krzysztof Krawczyk, Tomasz Pydych, Rafał Ślosko - Paweł Makowski, Paweł Kozikowski (od 65min Piotr Mroczkowski), Krzysztof Błanek (od 75min Łukasz Skibiński), Łukasz Kućma (od 65min Dariusz Karaś) - Piotr Kowalik (od 65min Kacper Husejko), Piotr Sokołowski
 
Spotkanie wyjazdowe tego dnia rozgrywaliśmy na boisku w Wierzchowie. Nasza drużyna w dobrym składzie pojechała walczyć o trzy punkty. Początek meczu od razu zapowiadał, że to będzie ostre spotkanie jak to zawsze jest z tym zespołem. Było bardzo dużo walki i sporo niecelnych podań w wykonaniu obu ekip. Dopiero w 16 minucie wywalczyliśmy rzut wolny w okolicy pola karnego, do piłki podszedł Łukasz Kućma oddał silny strzał, a piłkę przed siebie odbił bramkarz, do dobitki doszedł Piotr Kowalik zgrał do nie pilnowanego Piotra Sokołowskiego i ten z 5 metrów umieścił piłkę w pustej bramce – wynik 0-1. Gospodarze swoich szans szukali w rzutach wolnych. Po jednym z nich mieliśmy sporo szczęścia bo piłka zatrzymała się na poprzeczce. Nasza drużyna konsekwentnie dążyła do zdobycia kolejnego gola i to się udało Pawłowi Kozikowskiemu w 26 minucie. Świetną indywidualną akcją popisał się Paweł Kozikowski mijając ładnym zwodem na prawej stronie boiska jednego z zawodników i wychodząc sam na sam z bramkarzem i strzałem w długi róg po odbiciu się piłki od słupka zdobył gola na 0-2. Do przerwy nie było już więcej ciekawych sytuacji. Po zmianie stron Pogoń starała się szybko odrobić straty, ale przez dłuższą chwilę nie potrafili sforsować naszej obrony, a to czego oni nie wykorzystali po jednej z kontr Piotr Sokołowski w 54 minucie po podaniu ze środka pola od Pawła Makowskiego ładnie przyjął piłkę i strzelił w długi róg wyprowadzając nas na prowadzenie 0-3. Gdy wydawało się że już mecz mamy pod kontrolą, Pogoń wywalczyła kolejnego wolnego i tym razem nie mieliśmy już tyle szczęścia, bo po precyzyjnym strzale piłka ugrzęzła w siatce i w 67 minucie wynik widniał 1-3. Prawdziwe nerwy zaczęły się gdy w 74 minucie po bardzo mocnym kopnięciu z bocznego sektora gry przez jednego z zawodników Wierzchowa piłka tak nie fortunnie poleciała, że przelobowała bezradnego Przemka Jeszke i wynik był już tylko 2-3. Nasz zespół podniósł się po stracie tych bramek, a świetną indywidualną akcję w 78 minucie po strzale w okienko z 19 metrów na gola zamienił Rafał Ślosko i to już praktycznie przesądziło o rezultacie meczu. Mimo, że Pogoń miała jeszcze swoją jedną szansę, gdy w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem zawodnik gospodarzy nie zdołał pokonać świetnie interweniującego Przemka Jeszke. Mecz zakończył się naszą wygraną, choć w drugiej połowie to Pogoń miała więcej okazji, ale zdecydowanie skuteczniejsi byliśmy my, a liczy się to co w bramce, a nie ilość sytuacji.
 
 
Granit Marcelin  1-2 (1-1)  Błękitni Szczecinek
22.05.2011
 
Bramki:
Piotr Kowalik
 
Kartki:
Żółta:
Krzysztof Więcław
Paweł Kozikowski
Łukasz Kućma
Paweł Kowalik
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Krzysztof Więcław, Krzysztof Krawczyk (od 55min Łukasz Skibiński), Tomasz Pydych, Rafał Ślosko - Krzysztof Błanek, Piotr Sulej (od 46min Piotr Mroczkowski), Paweł Kozikowski, Łukasz Kućma - Piotr Kowalik (od 70min Paweł Kowalik), Piotr Sokołowski (od 46min Daniel Wojciechowski)
 
W gorące niedzielne popołudnie rozgrywaliśmy mecz, który miał zadecydować o tym, który z zespołów wygra ligę. Obydwie drużyny były bardzo bojowo nastawione i skoncentrowane ale to wcale nie przekładało się na grę w pierwszych minutach spotkania. Błękitni mieli swoją szansę ale w sytuacji sam na sam z napastnikiem przyjezdnych lepszy okazał się nasz bramkarz. My mieliśmy swoja szansę w 18 minucie, gdy po ładnym podaniu ze środka pola Piotr Kowalik niestety w sytuacji sam na sam nie zdobył gola. Kolejne minuty to głównie walka w środku pola, bez większej przewagi którejkolwiek z drużyn. Swoją szansę w naszym zespole miał również Piotr Sokołowski w 24 minucie ale jego strzał był zbyt mało precyzyjny. Dopiero w 34 minucie doczekaliśmy się gola dla naszej drużyny, podanie z głębi pola Łukasza Kućmy do Piotra Sokołowskiego ten do piłki doszedł na równi z bramkarzem i w zamieszaniu dziwnym trafem piłka powędrowała do stojącego z boku Piotra Kowalika, który zdobył gola i było 1-0. Nasza radość nie trwała zbyt długo, gdyż Błękitni wyrównali w 42 minucie, jeden z zawodników przedarł się lewą strona i podał w pole karne do niepilnowanego napastnika, a ten strzałem w długi róg nie dał szans naszemu bramkarzowi i na przerwę schodziliśmy z remisem. W drugiej połowie upał był również nieznośny, co w dużej mierze wpłynęło na grę obu zespołów. Zapowiadało się, że jeśli padnie bramka to raczej jedna bo obydwie ekipy nie potrafiły za bardzo stworzyć sobie dogodnych sytuacji, a gra toczyła się raczej w środkowej strefie. Pierwszą sytuację na zmianę rezultatu mieliśmy my, ale niestety kolejny raz w sytuacji sam na sam z bramkarzem naszemu napastnikowi się nie powiodło. Mimo woli walki zawsze brakowało gdzieś tego ostatniego podania i tak jak w pierwszej odsłonie tak i teraz Błękitni wykorzystali to czego my nie zrobiliśmy. W 62 minucie po podobnej akcji jak w pierwszej części gry jeden z zawodników mocno zacentrował w pole karne, a tam już niepilnowany napastnik nie dał szans naszemu bramkarzowi i zmienił wynik na 1-2. W 81 minucie jeszcze w polu karnym był faulowany Paweł Kowalik ale sędzia nie odgwizdał karnego tylko rzut wolny i próbę wymuszenia za co nasz gracz zobaczył żółty kartonik. Nasza drużyny starała się coś stworzyć ale chyba ten gol podciął całkiem nam skrzydła i praktycznie pogodziliśmy się z przegrana. Wynik już do końca nie uległ zmianie.
 
 
Husaria Przybrda   1-1 (1-0)   Granit Marcelin
29.05.2011
 
Bramki:
Paweł Kowalik
 
Kartki:
Żółta:
Daniel Wojciechowski
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Krzysztof Więcław, Piotr Sokołowski, Daniel Wojciechowski (od 70min Łukasz Skibiński), Tomasz Pydych - Karol Chołtyn (od 46min Marcin Fijołek), Piotr Mroczkowski, Paweł Makowski, Rafał Ślosko - Łukasz Kućma, Kacper Husejko (od 55min Paweł Kowalik)
 
Mecz w Drzonowie mieliśmy rozegrać w sporo zmienionym składzie po porażce z Trzesieką. Pierwsze minuty meczu to sporo nerwowości i brak dokładności, nasza drużyna praktycznie nie stwarzała sobie dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Oddaliśmy pojedyncze i niezbyt celne strzały zza pola karnego, przeciwnicy też nie byli zbyt groźni ale to oni w 34 minucie w zamieszaniu w polu karnym okazali się sprytniejsi i wyszli na prowadzenie. Do końca pierwszej części gry na boisku nie działo się nic ciekawego. Po zmianie stron nasza drużyna trochę odważniej ruszyła do odrabiania strat, czego konsekwencją była bardziej otwarta gra i szybkie kontry przeciwników. W 68 minucie jeden z naszych zawodników był faulowany przed polem karnym, do piłki podszedł Krzysztof Więcław, ładnie uderzył ale bramkarz był na posterunku. W 74 minucie meczu w dogodnej sytuacji znalazł się Paweł Makowski ale jego strzał z 16 metrów minimalnie minął słupek bramki. Gospodarze też mieli swoje okazje ale w bramce dobrze spisywał się Przemysław Jeszke, a obrona robiła co mogła by uchronić nas przed utratą gola. Dopiero w 84 minucie po długim wykopie piłki z bocznego sektora boiska przez Piotra Mroczkowskiego, piłka spadła przed polem karnym pod nogi Pawła Kowalika, który nie zastanawiając się oddał strzał i piłka wpadła pod poprzeczkę nie dając szans bramkarzowi - wynik 1-1 i tak zakończyło się to spotkanie.
 
 
Granit Marcelin   4-0 (0-0)   Markus Gruszewo
05.06.2011
 
Bramki:
Paweł Makowski (asysta Krzysztof Błanek)
Marcin Fijołek (asysta Krzysztof Błanek)
Marcin Fijołek (asysta Karol Chołtyn)
Paweł Makowski (asysta Krzysztof Błanek)
 
Skład:
Przemysław Jeszke - Krzysztof Więcław, Piotr Sokołowski, Daniel Wojciechowski, Krzysztof Krawczyk -  Marcin Fijołek, Paweł Kozikowski, Piotr Mroczkowski (od 46min Łukasz Skibiński), Krzysztof Błanek - Kacper Husejko (od 46min Karol Chołtyn), Paweł Makowski
 
Nadszedł ostatni mecz sezonu, w którym naszym przeciwnikiem był Markus Gruszewo. Od początku spotkania to nasza drużyna dyktowała warunki na boisku, nacierając na bramkę rywali. Około 14 minuty spotkania Krzysztof Błanek ładnym zagraniem posłał piłkę do Kacpra Husejki, który zwiódł dwóch obrońców i uderzył na bramkę, niestety bramkarz gości był na posterunku. Kilka minut później znów Kacper Husejko otrzymując piłkę na 16 metrze uderza na bramkę, niestety był to zbyt lekki strzał i bramkarz gości nie miał z nim jakichkolwiek problemów. Po tych akcjach nastąpiło lekkie rozluźnienie w naszych szeregach. Ponowny napór na bramkę gości rozpoczęliśmy od 30 minuty spotkania. Ponownie Krzysztof Błanek ładnie posyła prostopadłą piłkę do Kacpra Husejki, który po przebiegnięciu 20 metrów stanął sam na sam z bramkarzem. Niestety bramkarz popisał się piękną paradą i znów z ataku nici. Kilka minut później po wykonanym przez Piotra Mroczkowskiego rzucie rożnym w świetnej sytuacji znalazł się Marcin Fijołek, uderzając piłkę głową z 7 metra trafia w poprzeczkę. Pod koniec pierwszej połowy w dogodnej sytuacji znalazł się także Paweł Makowski. Po kolejnym pięknym podaniu Krzysztofa Błanka znalazł się on oko w oko z bramkarzem. Po lekkim podcięciu piłki bramkarz popisał się bardzo dobrym refleksem wyciągając rękę i ratując drużynę gości od utraty bramki. Warto wspomnieć także o bardzo dobrze grającym naszym bloku defensywnym, ponieważ przeciwnicy w 1 połowie spotkania nie mieli ani jednego strzału na bramkę.W 2 połowie zaczęliśmy od ponownego natarcia na bramkę rywali. Wprowadzeni po przerwie rezerwowi wnieśli trochę świeżości do gry. I tak około 55 minuty Karol Chołtyn zagrał piłkę wybiegającemu na pozycję Pawłowi Makowskiemu, lecz obrońca gości zdołał wybić ją na rzut rożny. Po doskonałej centrze Krzysztofa Błanka w polu karnym rywali dobrze odnalazł się Paweł Makowski, który strzałem z woleja umieszcza piłkę w siatce. W końcu wynik zmienił się na naszą korzyść. Po jakimś czasie Karol Chołtyn przepuszcza piłkę słaną przez Krzysztofa Błanka do Marcina Fijołka, który lekkim technicznym uderzeniem trafia w słupek tak szczęśliwie, że piłka wpada do bramki. Prowadzimy 2-0. Około 70 minuty goście wyprowadzając kontratak gubią piłkę, która wybija Karol Chołtyn pod nogi Marcina Fijołka. Ten zaś mocnym, solidnym uderzeniem z ponad 25 metrów lobuje bramkarza posyłając piłkę pod samą poprzeczką. W tym czasie inicjatywę przejęli goście. Jednak ich akcje zbytnio im się nie układały. Przez cały mecz zdołali oddać 2 strzały na naszą bramkę, do tego były to strzały niecelne. W 83 minucie ponownie uderzyliśmy na bramkę rywala. Znów pięknym podaniem popisał się Krzysztof Błanek, który prostopadle podawał do Pawła Makowskiego. Ten zaś ponownie stanął sam na sam z bramkarzem i tym razem lekkim strzałem pomiędzy nogami posyła piłkę do siatki. Pod koniec meczu ładną akcją indywidualną popisał się Paweł Kozikowski. Schodząc do środka boiska zostaje on wycięty równo z trawą w polu karnym. Sędzia bez chwili zastanowienia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Łukasz Skibiński, lecz jego silne uderzenie w środek bramki zostaje obronione przez bramkarza rywali. Po wykonaniu rzutu karnego sędzia kończy spotkanie. Ostateczny wynik 4-0. Można sądzić, że gdyby nasza drużyna popisała się wyższą skutecznością, wynik mógłby być dwucyfrowy, jednak zawodnicy naszej drużyny i tak zeszli zadowoleni z murawy. Tym ładnym akcentem kończymy sezon. Mamy nadzieję, że na następny będziemy lepiej przygotowani, zarówno chodzi tutaj o skuteczność jak i o kondycję. Do przyszłego sezonu.
 

GRANIT MARCELIN

Rok założenia: 2000
Barwy: zielono-żółte
Adres: Gwda Wielka
Stadion: Leśny
Boisko: 108m x 68m

WŁADZE

Prezes
Sławomir Kowalik

Wiceprezes
Adam Piotrowski

Sekretarz
Jan Kowalik

Kierownik Drużyny
Paweł Kowalik
TABELA

1. Pogoń Wierzchowo
2. Parsęta Parsęcko
3. Granit Marcelin
4. Sokół Suliszewo
5. Trawnik Turowo
6. Husaria Przybrda
7. Polonia Stępień
8. SP Wilcze Laski

OSTATNI MECZ

Trawnik 0-4 Granit

NASTĘPNY MECZ

Granit - Husaria

Data: 27.05.2012
Godz.: --.--
Miejsce: Gwda Wlk.




 
Online Now !!!

Copyright (C) 2008-2012 by Prezes Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja